Ogród ze starodrzewiem w Łodzi
Przed
Po
Sport to jedna z najważniejszych pasji gospodarzy. Domownicy i ich goście chętnie organizują sobie zacięte mecze w piłkę nożną. Aby trawnik sprostał takiemu intensywnemu użytkowaniu, został specjalnie przygotowany. Wysiano tu mieszankę nasion trawy typu sportowego. Dzięki temu trawnik rośnie intensywniej i szybciej się regeneruje. Przygotowując podłoże rozłożono w tym miejscu 5 cm warstwę piasku, który jest drenażem pod murawą.
Głównym założeniem projektu ogrodu było zachowanie w całości istniejącego starodrzewu. Zimozielone kompozycje dominują też w nowych nasadzeniach, które osłaniają ogród zieloną kurtyną od strony sąsiedniej działki. Ich najwyższe piętro stanowią różne gatunki świerków, środkowe – wysoka kosodrzewina, tawuły i berberysy, a najniższe: jałowce płożące, barwinek i miniaturowe cyprysiki.
Trudnym miejscem do zaprojektowania był wgłębnik, położony tuż przy budynku. Trzeba było to miejsce dobrze przemyśleć, ze względu na przyziemie. W efekcie skarpę trzyma układ kilku murków oporowych wykonanych z granitu. Najwyższy z murków utrzymuje napór szerokiej skarpy..
Z boku budynku znajduje się boisko do koszykówki, gdzie zastosowano utwardzoną nawierzchnię przepuszczalną dla wody. Wykonano ją więc z mieszaniny żwiru i grysu, związanego niewielką ilością żywicy epoksydowej. Skleja ona cząstki kruszywa, dając w efekcie strukturę porowatą, przez którą swobodnie przepływa woda.
Projektanci musieli się też zmierzyć z warunkami panującymi pod koronami drzew. Miejsca te zazwyczaj są bardzo suche, mają ograniczony dostęp światła, a zwarta sieć korzeni często uniemożliwia wzrost roślinom. Dlatego nasypano najpierw warstwę urodzajnej ziemi oraz zaprawiono doły pod sadzone rośliny.
Na koniec spaceru gospodarze przygotowali dla nas niespodziankę: upieczony w ogrodowym piecu domowy chleb. Piec chlebowy pomysłu pana Marcina to prawdziwy wielofunkcyjny „kombajn”. Całą budowlę wymurowano z kamiennych bloczków. Znajduje się tu komora pieca chlebowego, a nad nią klasyczny grill. Obok jest wędzarnia, a po przeciwnej stronie – starego typu kuchnia z żeliwnym blatem i fajerkami. Sąsiaduje z nią jeszcze blat roboczy do przygotowania potraw. Wszystkie urządzenia podłączone są do wspólnego komina, który został przykryty dachówką z kamiennych łupków. Realizacja jako C.O. TRACZ.
(fragmenty artykułu z programu „Maja w ogrodzie” odc. 486)
Zobacz program “Maja w ogrodzie” – kliknij